Z analiz przeprowadzonych przez Polskie Lobby Przemysłowe i współpracujące z nim organizacje wynika, że pozyskanie przez Siły Powietrzne RP kilkudziesięciu koreańskich lekkich myśliwców FA-50 stanowi doskonałą okazję do odbudowy i unowocześnienia polskiego przemysłu lotniczego.
Odbudowa ta może przebiegać w trzech etapach. Zdaniem Polskiego Lobby Przemysłowego w I etapie pożądane jest uruchomienie – na bazie Wojskowych Zakładów Lotniczych Nr 1 lub Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 – Centrum Obsług Serwisowych, które z czasem mogłyby nabierać kompetencji w zakresie poważniejszych napraw, modyfikacji czy modernizacji tych samolotów. Potrzeba tu daleko idącego porozumienia polityczno-przemysłowego pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej i Polską Grupą Zbrojeniową S.A. z udziałem zainteresowanych przedsiębiorstw. Uważamy, ponadto, że aby zachować wysoką sprawność kupionych samolotów FA-50 konieczne jest przy tym Centrum utworzenie buforowego magazynu części zamiennych do tych samolotów. Utworzenie magazynów będzie gwarantowało szybkie ich usprawnienie w przypadku wystąpienia awarii.
Odrębną sprawą, ale również bardzo istotną, jest zabezpieczenie logistyczne sprawnego i bezpiecznego użytkowania samolotów FA-50. Jednym z elementów zabezpieczenia logistycznego w procesie ich użytkowania jest zabezpieczenie urządzeń do naziemnej obsługi samolotów (GSE). Wojskowe Centralne Biuro Konstrukcyjno-Technologiczne S.A. jest jedynym zakładem w Polsce, które projektuje, produkuje i serwisuje urządzenia GSE i kompleksowo wyposaża w nie Bazy Lotnicze Sił Zbrojnych RP. W przypadku urządzeń, jakich WCBKT nie produkuje, powinno ono otrzymać kompetencje do ich serwisowania, napraw, modyfikacji lub modernizacji. To zapewni wysoką sprawność obsługi samolotów FA-50.
Kwestie rozwoju konstrukcji tego samolotu proponujemy wprowadzać w II etapie w ramach programu modernizacyjnego. Samoloty FA-50 właśnie przechodzą modernizację, więc będą nowoczesne jeszcze przez kolejne lata. Należy zatem wynegocjować ze stroną koreańską udział w wysokości przynajmniej 30% ceny kontraktu dla polskiego przemysłu lotniczego i jego zaplecza badawczo-rozwojowego w modernizacji przynajmniej części samolotów FA-50 przekazywanych Polsce. Pierwsze dostawy w liczbie jednej lub dwóch eskadr powinny zatem objąć samoloty wyprodukowane w Korei Południowej. Dostawa pozostałych powinna objąć samoloty zmodernizowane, przy czym w ich modernizacji powinien wziąć udział polski przemysł lotniczy i jego zaplecze badawczo-rozwojowe, zarówno spółki skupione w Polskiej Grupie Zbrojeniowej S.A., w tym zwłaszcza współpracujące z Centrum Obsługi Serwisowej, gdy takie powstanie, jak również polskie MŚP z branży lotniczej. Firmy te posiadają pełne możliwości wraz z certyfikatem organizacji produkującej (POA) do wykonania części i małego półmontażu podzespołów i zespołów samolotu FA-50 oraz rozwoju stosownego oprogramowania samolotu FA-50. Opracowana z udziałem polskiego przemysłu i ośrodków naukowo-badawczych, zmodernizowana wersja powinna być podstawą do modernizacji samolotów dostarczonych wcześniej z Korei. Jak się wydaje, podobne stanowisko przyjmuje również nasze MON. Konieczne jest także wykorzystanie współpracy z Koreą Południową do nacisku na Lockheed Martin odnośnie rozszerzenia pakietu wsparcia dla polskich samolotów F-16, C-130 Herkules i w przyszłości F-35.
Skuteczna realizacja II etapu pozyskania samolotów FA-50 i nabyte na tym etapie przez nasz przemysł doświadczenie umożliwią przejście do III etapu, polegającego na nawiązaniu ścisłej współpracy z Koreą Południową i zaangażowaniu polskiego przemysłu we wspólną produkcję samolotu KF-21 Boramae, który jako samolot generacji 4.5 znajduje się obecnie na etapie prób w locie, a którego pozyskaniem wstępne zainteresowanie wyraził MON (możliwie jak najpełniejsza produkcja samolotów dla naszych Sił Powietrznych plus duże zaangażowanie we wspólną produkcję dla odbiorców trzecich).W tym wypadku oczywiście możliwości współpracy zależą od decyzji jakie podejmie Ministerstwo Obrony Narodowej czy zdecyduje się na zakup większej liczby (w przybliżeniu od 75 do 120) samolotów KF-21. Taka decyzja otworzyłaby drogę do wspomnianego III etapu. Choć etap ten jest warunkowany decyzją naszego MON, to zadeklarowana przez stronę koreańską możliwość szerokiej współpracy z polskim przemysłem w produkcji samolotów KF-21 może stanowić istotny czynnik podczas procesu podejmowania decyzji o rozbudowie liczebności i modernizacji Sił Powietrznych.
W III etapie pożądane jest zaangażowanie PZL S.A. w Mielcu. Rozwój T-50 był finansowany w 70% przez rząd Korei Południowej, w 17% przez Korea Aerospace Industries, a w 13% przez Lockheed Martin. Mogłoby to ułatwić kwestie organizacyjne związane z polskim udziałem w produkcji KF-21 Boramae dzięki zaangażowaniu Lockheed Martin – właściciela PZL Mielec, a także wykorzystaniu doświadczonej kadry tych zakładów. PZL Mielec może być na przykład miejscem montażu końcowego. Pojawienie się takiej firmy jak Lockheed Martin, ze względu na jej renomę, może też zwiększyć wiarygodność produktu oferowanego państwom trzecim. Wykorzystanie zakładów w Mielcu należy połączyć z rozkooperowaniem produkcji wśród polskich zakładów lotniczych i obronnych skupionych w Polskiej Grupie Zbrojeniowej S.A oraz udziałem naszych jednostek badawczo-rozwojowych na czele z Instytutem Technicznym Wojsk Lotniczych i Instytutem Lotnictwa. Zagwarantowałoby to należyty udział strony polskiej. W przypadku Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych istnieją następujące możliwości jego uczestniczenia w programie pozyskania ( polonizacji) samolotu FA-50 i KF-21 :
1. Implementacja i administrowanie logistycznych systemów informatycznego wsparcia nadzoru na zdatnością do lotu statków powietrznych oraz zarządzania zasobami i szkoleniem personelu latającego.
2. Zastosowanie posiadanych doświadczeń w zakresie diagnostyki trybologicznej.
3. Zastosowanie systemów rejestracji, deszyfracji i analizy parametrów lotu.
4. Zastosowanie opracowanych technologii flar i kaset.
Ponadto bazując na posiadanej kadrze naukowej i inżynierskiej ITWL może brać udział w pracach rozwojowych samolotu KF-21.
W przypadku wejścia KAI na rynki europejskie, Polska jest doskonałym miejscem do stworzenia centrum serwisowego dla samolotów oferowanych odbiorcom tego regionu jak również centrum szkoleniowego dla personelu technicznego i latającego.
Przed MON pojawia się ogromna szansa zaangażowania się w odbudowę polskiego przemysłu lotniczego. Polskie Lobby Przemysłowe i związani z nim eksperci są gotowi do maksymalnego wsparcia Ministerstwa Obrony Narodowej w urzeczywistnianiu tej szansy.