Przemysł jest nadal fundamentem rozwoju europejskiej gospodarki, tym samym, fundamentem rozwoju polskiej gospodarki. Odgrywa on centralną rolę w zapewnieniu dobrobytu europejskich pracowników i ich rodzin.
Przemysł pozostaje kluczowym czynnikiem w tworzeniu miejsc pracy, wzrostu produktywności oraz innowacji. W warunkach kryzysu globalnego finansowo-gospodarczego, w jakim ciągle się znajdujemy, szczególnego znaczenia nabiera przyspieszenie zmian w strukturze istniejącego przemysłu, zmierzających do modernizacji tej struktury. Po pierwsze, dlatego, że zmiany te mogą w jakimś stopniu zastępować brak ilościowej ekspansji w rozwoju produkcji w tym okresie. Po drugie zaś – stworzyć popyt, który nie powstałby w ogóle w przypadku braku tych zmian. Po trzecie – w warunkach kryzysu bardziej trwałe miejsca pracy powstają głównie w przemyśle i stwarzają szansę zmniejszenia bezrobocia. Problem ten nabiera szczególnego znaczenia właśnie w Europie. Ze względu na długą tradycję rozwoju przemysłowego, struktura ta ma najwięcej elementów przestarzałych, a modernizacja struktur przemysłowych przebiegała tu wolniej niż w USA, Japonii i innych krajach Azji południowo-wschodniej. W rezultacie Europa wykazuje w stosunku do USA i Japonii wielkie opóźnienia w tych procesach.
1. Polski przemysł przetwórczy ciągle jeszcze nie posiada zdolności, jakie powinien posiadać, aby należycie wykonywać zadania, uczestnicząc w tworzeniu dochodu narodowego. Do zadań tych należy:
– tworzenie wolumenu towarów odpowiadającego popytowi rynku krajowego oraz zapewniającego dochody z eksportu, co najmniej pokrywające koszty importu, dostarczające także środki finansowe na obsługę zadłużenia zagranicznego kraju,
– tworzenie popytu na krajowe badania i wdrożenia oraz na potrzebną w nich kadrę naukowo – techniczną,
– umacnianie konkurencyjności oraz dochodowości gospodarki polskiej,
– równoważenie podaży z popytem na rynku pracy, przeciwdziałanie bezrobociu, tworzenie popytu na kwalifikowaną kadrę pracowniczą, zabezpieczenie dochodów dużej grupie ludności kraju; tworzenie wtórnego do przemysłu wzrostu zatrudnienia w innych dziedzinach gospodarki.
2. Transformacja gospodarki podjęta po 1989 roku stała się transformacją demontującą w znacznym stopniu przemysł polski; procesy te miały miejsce zwłaszcza w latach dziewięćdziesiątych. Z Raportu Polskiego Lobby Przemysłowego wynika, że co najmniej 1/3 potencjału przemysłowego przestało istnieć! . Wyniki osiągnięte w produkcji przemysłowej w okresie transformacji nie mogą zadowalać, zwłaszcza, jeżeli uwzględnić, że obroty handlu zagranicznego dobrami przemysłowymi w tym okresie zamykały się corocznie wysokim ujemnym saldem, czyli nadwyżką importu nad eksportem. W roku 2006 było ono relatywnie w stosunku do całego eksportu 3-krotnie większe niż średnio w 15 „starych” krajach UE. Inną słabością wzrostu produkcji przemysłowej w tym okresie był wyjątkowo wysoki, znacznie większy niż w innych krajach, udział produkcji montowanej z elementów importowanych (w przemyśle elektromaszynowym) i konfekcjonowanych wyrobów z surowców importowanych (w przemyśle chemicznym). Towarzyszyło temu odchodzenie od własnej samodzielnej produkcji finalnej na rzecz produkcji elementów kooperacyjnych, technologicznie prostych oraz nisko przetworzonych półfabrykatów. Należy również zwrócić uwagę na zmianę funkcji i zadań jednostek badawczo-rozwojowych i biur konstrukcyjnych, działających przy polskich przedsiębiorstwach, które sprzedane zostały kapitałowi zagranicznemu. W wielu przypadkach zostały one zlikwidowane lub najczęściej stały się one zapleczem wykonawczym dla centrów badawczych usytuowanych w siedzibach macierzystych zachodnich korporacji i koncernów, a ich funkcje i zadania ograniczone do wdrażania dokumentacji zagranicznej i do obsługi produkcji. Nic więc dziwnego, że drastycznie spadła liczba patentów pochodzenia krajowego uprawomocnionych w Polsce
Przyrost produkcji w gałęziach o największym udziale montowni i produkcji konfekcjonowanej szacować można na 40-45% całego przyrostu produkcji osiągniętego w tym okresie. Dawało to szybki zysk i wzrost obrotu. Gdyby to uwzględnić to przyrost własnej samodzielnej produkcji byłby o połowę niemal mniejszy w okresie transformacji niż całej produkcji sprzedanej, czyli można szacować, że połowa osiągniętego przyrostu produkcji została osiągnięta tą drogą.
Słabością struktury wzrostu produkcji przemysłowej w tym okresie był wreszcie brak postępu w modernizacji tej struktury na rzecz jej najbardziej nowoczesnych elementów. Dotyczyło to w szczególności niskiego udziału przemysłów wysokiej techniki w osiągniętym przyroście produkcji. Przyrost produkcji w tych przemysłach wyniósł tylko 3,1% całego przyrostu produkcji w całym przemyśle. Był to więc niemal 1,5 krotnie niższy niż wynosił ich udział w całej produkcji w okresie wyjściowym. Jest to sygnał niepokojący i wskazuje na niedorozwój tych przemysłów w naszym kraju. Stanowią one bowiem najbardziej nowoczesny element współczesnej struktury przemysłowej .
3. Zrozumiałe jest, że tak przeprowadzona transformacja nie usunęła potrzeby transformacji przemysłu polskiego, a raczej potrzebę taką uczyniła bardziej naglącą. Należy pamiętać, że ciągle znacznie odstajemy od rozwiniętych krajów Unii Europejskiej; mianowicie w przeliczeniu na mieszkańca produkcja czysta przemysłu jest trzykrotnie niższa w Polsce niż w tych państwach; to jest o około 3 tys. USD na mieszkańca Polski. Potrzebna jest jednak rzeczywista transformacja przemysłu polskiego, powiększająca i unowocześniająca jego potencjał, modernizująca jego strukturę, umacniająca jego konkurencyjność, zapewniająca mu zdolność do uzyskiwania nadwyżki eksportu nad importem, konsolidująca go oraz zapewniająca w nim dominację własności krajowej. A ponadto – umacniająca krajowe zaplecze badawczo – rozwojowe przedsiębiorstw przemysłowych. Poniesione straty w potencjale przemysłu polskiego są zbyt wielkie, aby mogły być usunięte transformowaniem jedynie z pomocą mechanizmów rynku oraz jedynie narzędziami pośrednimi polityki przemysłowej państwa.
4. Dlatego niezbędna jest transformacja polskiego przemysłu przetwórczego oparta o państwowy program reindustrializacji gospodarki; program taki powinien być opracowany przez Rząd RP oraz zaakceptowany przez Sejm. Bowiem mechanizmy rynku wspierają głównie podmioty gospodarcze silne oraz zdolne do partnerstwa w konkurencji rynkowej, natomiast zazwyczaj eliminują z rynku podmioty gospodarczo słabsze oraz o ograniczonej zdolności do partnerstwa w konkurencji rynkowej, a takimi są właśnie – w większości – przedsiębiorstwa stanowiące w przemyśle krajowym segment własności polskiej. Zadaniem państwa powinno, więc być podjęcie transformacji przemysłu przetwórczego opartej o państwowy program reindustrializacji gospodarki. Treścią takiego programu powinno być ustalenie zadań oraz środków ich wdrażania mających na celu unowocześnienie oraz wzrost potencjału wytwórczego przemysłu przetwórczego oraz zapewnienie mu pełnej zdolności do partnerskiego uczestnictwa w konkurencji rynkowej – na rynku krajowym i globalnym. Odpowiednio do tych kryteriów w treści programu reindustrializacji gospodarki polskiej należałoby ująć:
– okres wdrażania programu oraz jego etapowanie,
– bodźce i narzędzia polityki przemysłowej państwa wspierające rozwój przemysłu,
– preferowane w programie dziedziny „wysokiej techniki”,
– preferowana w nim produkcja określonych grup wyrobów, będąca przedmiotem specjalizacji produkcji sektora polskiego przemysłu chemicznego elektro-maszynowego jako przemysłów wiodących w przemyśle polskim oraz bodźce mające wspierać w tym sektorze tę produkcję,
– dziedziny przemysłu przetwórczego, w których dopuszcza się zaangażowanie właścicielskie państwa w programie rozbudowy i unowocześnienia sektora polskiego w przemyśle przetwórczym w formie inwestycji od podstaw, „joint venture”, pakietów akcji oraz inne,
– źródła oraz sposób finansowania programu, przewidujące również emisję obligacji skarbu państwa, konsolidację funduszy amortyzacyjnych przedsiębiorstw, dotacje obniżające koszty oprocentowania kredytów, wakacje podatkowe, formowanie z nieopodatkowanego zysku przedsiębiorstwa ich funduszy inwestycyjnych i inne,
– bodźce wspierające rozwój potencjału sektora polskich małych i średnich przedsiębiorstw przemysłowych,
– bodźce wspierające konsolidację sektora polskiego w przemyśle przetwórczym w formie koncernów, korporacji przemysłowych oraz innych form zrzeszania się, kooperacji oraz współdziałania przedsiębiorstw,
– bodźce pobudzające przedsiębiorstwa zagraniczne w Polsce do integrowania się z gospodarką polską w zakresie reinwestowania zysków, kooperowania z przedsiębiorstwami krajowymi, podejmowania badań i wdrożeń, rozwijania eksportu,
– preferowane polityką przemysłową bezpośrednie inwestycje zagraniczne w przemyśle oraz narzędzia tego preferowania,
– bodźce polityki przemysłowej państwa promującej popyt na krajowe wyroby przemysłu.
5. Preferowanie programu polityki przemysłowej państwa głównie polskiego sektora krajowego przemysłu przetwórczego jest niezbędne i uzasadnione, ponieważ tylko dominacja własności krajowej w przemyśle krajowym zabezpiecza trwałość jego rozwoju, a także i wykorzystywanie w pełni jego oddziaływań, jako siły pobudzającej rozwój społeczno – gospodarczy kraju, równoważącej obroty towarowe z zagranicą, eliminującej zadłużenie kraju oraz ujemne saldo w tworzeniu dochodu narodowego, promującej krajowe badania i wdrożenia oraz stabilizującej rynek pracy.
Opracowanie państwowego programu transformacji przemysłu oraz reindustrializacji gospodarki polskiej powinno być powierzone Ministerstwu Gospodarki. Projekt takiego programu powinien być opracowany przez powołany w tym celu rządowy zespół ekspertów reprezentujących: polskie przedsiębiorstwa przemysłowe, zaplecze badawczo-rozwojowe przemysłu, polskie przedsiębiorstwa handlu zagranicznego oraz polskie banki.
Program transformacji oraz reindustrializacji przemysłu powinien zostać rozpatrzony oraz zaakceptowany przez Rząd i Sejm RP, jako dokument indykatywny, ale zobowiązujący do działania; jego treścią byłoby ustalenie zestawu działań i decyzji władz państwowych na rzecz rozszerzenia, unowocześnienia oraz umocnienia potencjału przemysłu polskiego oraz wzrostu konkurencyjności jego wyrobów. Opracowanie takiego programu wymaga jednak zrozumienia jego potrzeby na szczeblu najwyższych władz państwowych oraz przez posłów i senatorów; czyli wymaga woli politycznej, aby go opracować i wdrażać.
6. Europa nie ma polityki przemysłowej, jej brak nie pozwala nam poradzić sobie z kryzysem, nie pozwala podjąć spójnych środków w celu wzmocnienia europejskiego przemysłu. Konieczny jest zatem wysiłek na rzecz zapewnienia sprawiedliwej, wyważonej i trwałej polityki przemysłowej, która podtrzymuje i modernizuje istniejące moce przemysłowe, otwiera nowe rynki i tworzy stanowiska pracy o wysokiej jakości. Wejście na drogę polityki przemysłowej ma uzasadnienie tylko wtedy, gdy towarzyszy temu pewność, że państwo, a więc główny podmiot polityki przemysłowej, może być skuteczne. Szansa na to, że będzie ono skuteczne i zmiana ta może zakończyć się sukcesem, zależą od następujących czynników:
1) Polityka przemysłowa może być skuteczna tylko w przypadku sprawnego państwa zdolnego do wprowadzania strategicznych zmian w strukturze przemysłowej.
2) Polityka przemysłowa ma sens jedynie wtedy, gdy w jej ramach uda się dokonać koncentracji środków rozwojowych, wysiłków i działań na zadaniach najważniejszych, a więc dokonać ich koncentracji na celach naprawdę narodowych lub unijnych.
3) Skuteczność działania polityki przemysłowej zależy z kolei od zdolności trafnego wyboru celu, to zaś zależy od dostępu do bazy naukowej i zaplecza badawczo-rozwojowego. Od tego bowiem zależy zdolność trafnego odczytania trendów globalnych i na tej podstawie określenia właściwych priorytetów, w tym również sektorowych, bez czego polityka przemysłowa traci wszelki sens.
4) Polityka przemysłowa może być skuteczna tyko wtedy, gdy podjęte w jej ramach wybory i decyzje mają wpływ na sferę realną, a więc na rozmieszczenie zasobów i czynników napędowych rozwoju, czyli na alokację inwestycji i finansowanie budżetowe. Bez tego polityka przemysłowa staje się z reguły zbiorem ogólników, które nie wiele wnoszą.
5) Polityka przemysłowa może być skuteczna, gdy gospodarka jest w stanie zgromadzić środki na sfinansowanie wybranych priorytetów. Żaden z tych warunków nie jest jak dotychczas spełniany ani w Polsce ani w Unii Europejskiej. Ryzyko z tym związane jest więc duże i nieuchronne. Problem ten ma jednak tak kluczowe znaczenie dla przyszłości Europy, że w pełni spełnia kryteria, aby uznać go za problem strategiczny.
6) Przejście do aktywnej polityki przemysłowej i strukturalnej wspólnoty musi być jednak poprzedzone rozwiązaniem problemu umocnienia funkcji Komisji Europejskiej w tych pięciu obszarach. Nie może to być łatwe i szybkie, Wejście na tę drogę jest nieuchronne, jeżeli Unia ma w ogóle przetrwać, jeżeli Polska ma zmodernizować swoją obecną, przestarzałą strukturę przemysłu.
7. Polski przemysł, którego konkurencyjność zależy m.in. od cen energii, nie będzie miał odpowiednich szans na rozwój, jeśli nasz kraj będzie musiał spełnić wymogi zawarte w Pakiecie energetyczno-klimatycznym Unii Europejskiej. Polska, jako jedyny kraj, który podpisał porozumienie w Kioto, wypełniła w 130% swoje zobowiązania zawarte w tym dokumencie. Niestety, realizacja przez Polskę tych zobowiązań odbyła się zanim nasz kraj przystąpił do Unii Europejskiej i dlatego Komisja Europejska nie przyjęła wykonania tego zobowiązania przez Polskę. Komisja Europejska nałożyła na nasz kraj i naszą gospodarkę ponownie te sama zobowiązania, co jest skandalem, ponieważ porozumienie z Kioto dotyczy zobowiązań Polski wobec świata a nie wobec Unii Europejskiej.
8. Wprowadzenie pakietu klimatyczno-energetycznego do polskiej gospodarki bez dogłębnej analizy pozytywnych i negatywnych skutków było błędem. Wprowadzenie szkodliwych rozwiązań zamieszczonych w tym dokumencie rzuca wyraźny cień niekompetencji dla osób, które wyrażały zgodę na wprowadzenie w Polsce tego dokumentu. Na wielu konferencjach, które odbywały się w naszym kraju w tej sprawie (inaczej niż na świecie i Unii Europejskiej) zapraszano oponentów tego programu, lecz na tych właśnie konferencjach rzadko pojawiały się osoby, które decydowały o wprowadzeniu polityki ekologicznej do gospodarki polskiej. Pakiet energetyczno-klimatyczny przyczynił się do tego, iż duża część przemysłu oparta na węglu została już przeniesiona przez nowych inwestorów poza Unię Europejską, to za jej granicami powstają przedsiębiorstwa emitujące CO2. I proces ten nadal postępuje. Podstawowe założenia porozumienia z Kioto oraz Pakietu klimatyczno-energetycznego dotyczące emisji CO2 nie będą przynosiły pozytywnego skutku m.in. w związku z tymi działaniami polska gospodarka, a w szczególności polski przemysł stracił dziesiątki tysięcy miejsc pracy. Komisja Europejska, w związku z polityką klimatyczną, ograniczyła do minimum a właściwie zaprzestała całkowicie badań nad sprawnością energetyczną węgla oraz emisją CO2, zaś ogromne pieniądze, nieporównywalnie większe niż dla górnictwa węgla kamiennego czy brunatnego, zostały skierowane przez nią na rozwój energetyki wiatrowej, słonecznej i atomowej.
Warszawa, październik 2013 r.